wtorek, 28 maja 2019

Etap III 27.05.2019 r. Dąbki - Rowy ( 61km )

Deszcz padał całą noc oraz część poranka, wywołując liczne podtopienia w mojej ruchomości. Ogarnąwszy szkody i spakowawszy się (a w namiocie, to nie takie proste) wyruszyłem w drogę, to znaczy na obejście poligonu. I stał się cud. W tym momencie przestało padać, a za kilkadziesiąt minut wyszło nawet słońce, które utrzymywało się prawie do wieczora. Korzystając z (obawiałem się że chwilowej) poprawy pogody postanowiłem dorzucić do pieca i wylądowałem 1 km za Rowami.

Etap II 26.05.2019 r. Grzybowo - Dąbki (60 km)

Zamierzałem dorzucić jeszcze trzy kilometry do powyższych sześćdziesięciu, ale pogoda pokrzyżowała mi szyki. Przelotne początkowo opady, które nękały mnie od czasu do czasu, przerodziły się pod wieczór w opad ciągły i skutecznie obniżyły moje morale.