czwartek, 30 maja 2013

ETAP III 29.05.2013 r. Chłopy - Korlino ( 59 km )

Spod 16. południka wyruszyłem o 10:15. Po drodze napotkałem trzy trudne odcinki. Jak zwykle od Łazów do Kanału Szczuczego bardzo kopna plaża, takoż od Dąbek do Darłówka. W Darłówku dopadła mnie intensywna, ale na szczęście krótkotrwała burza. I następna tragedia : odcinek od Darłówka do Wicia. Odcinek ten jest polem prac budowlanych związanych z modernizacją umocnień przeciwsztormowych. Od strony Darłówka ścieżka rowerowa wiodąca groblą była zagrodzona bramą. Podczas forsowania tej przeszkody rozdarłem sobie na plecach kurtkę, a dalej wcale nie było lepiej. Grobla była rozkopana i trudna do przejścia, a plaża była chyba w jeszcze gorszym stanie - zryta gąsienicami ciężkiego sprzętu. W Jarosławcu stawiłem się już po północy, a po 1:00 wyruszyłem w kierunku Ustki. Pierwszy odpoczynek zrobiłem w Korlinie. Dalej bym nie zaszedł, ponieważ kończyła mi się woda. Jakiś kilometr za Korlinem dostrzegłem polną drogę wiodącą w kierunku obiecującego lasku. Lasek okazał się zbyt gęsty i zbyt mokry, aby rozbić w nim namiot. Rozlokowałem się na małej trawiastej polance tuż przy polnej drodze - świtało. Wstałem o 9:00, bo słońce i duchota panująca w namiocie nie pozwoliły na dłuższy wypoczynek.