24 maja 2012 wyruszam ze Świnoujścia spod wschodniego terminala przeprawy promowej na samotną wyprawę do Helu. Cel planuję osiągnąć w czasie nie dłuższym niż 120 godzin. W zeszłym roku, na początku czerwca, wynik ten przekroczyłem o ~ 16godzin, ale wówczas skoncentrowany byłem na pokonaniu tej trasy w ciągu sześciu dni, co wyszło mi znakomicie. Duża w tym zasługa pięknej pogody i sprzyjającego wiatru, a chwilami wręcz flauty. Możliwie dużą część trasy zamierzam przemierzyć o kijkach „Nordic Walking” z maksymalnie odchudzonym bagażem, o wadze nie przekraczającej 12 kg. Noclegi oczywiście pod namiotem w „pięknych okolicznościach przyrody”. Krótkie notki z przebiegu wyprawy będę publikował na mojej stronie na Facebooku , a pełniejsza relacja na niniejszym blogu już po powrocie.
Przedsięwzięcie ma charakter rekreacyjno ( oczywiście do pewnego stopnia) – turystyczny z pewnymi elementami wyczynu ekstremalnego. To ostatnie związane jest z długością dystansu, który będę musiał codziennie pokonać, a będzie to średnio 70 km. Mam nadzieję na równie sprzyjająca pogodę jak w ubiegłym roku, kiedy to wszystkie ujścia mniejszych plażowych rzeczek były wyschnięte i nie zmuszały do nadkładania drogi w poszukiwaniu brodów czy mostków, a pogoda umożliwiała marsz nawet późną nocą w T-shircie.
Aby mojemu katorżniczemu przedsięwzięciu nadać jakiś humanistyczny wymiar postanowiłem tą drogą wesprzeć akcję Marcina Markanicza, który wspólnie z Łukaszem Dzieżycem pod koniec tego roku podjął próbę przejścia pieszo trasy ze Świnoujścia do granicy z Rosją w sześć dób.
Wyprawa ta, oprócz ambitnej próby pokonania trasy w rekordowym czasie, miała na celu wypromowanie akcji charytatywnej na rzecz Ośrodka Adopcyjnego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich , polegającej na "sprzedaży" przebytych metrów w cenie złotówka za metr.
Niesprzyjające warunki atmosferyczne i kontuzje nie pozwoliły obu wędrowcom na ukończenie trasy (więcej o tym tu ), ale akcja trwa nadal. Tym razem pałeczkę tej sztafety przejmuję ja.
Zakończę cytatem z blogu pana Marcina po zakończeniu jego przedsięwzięcia:
"Podziękowania dla wszystkich którzy przyczynili się do zorganizowania
akcji i za doping w czasie marszu. Nasz marsz był tylko tłem dla
głównej idei całej akcji jaką jest zbiórka pieniędzy na rzecz Ośrodka
Adopcyjnego SRK w Szczecinie. Mimo, że nie dotarliśmy do celu liczmy,
że uda zebrać się jak najwięcej złotówek ze sprzedaży przebytych jak i
nie przebytych metrów po piasku. Mam nadzieje, że na tym polu wygramy i
dzięki temu zaszczepimy trochę uśmiechu w sercach i duszach dzieci, bo
one jak i rodzice zastępczy są prawdziwymi bohaterami tej historii !
Kupujcie metry;-)!
Dziękuję za uwagę.
Aby mojemu katorżniczemu przedsięwzięciu nadać jakiś humanistyczny wymiar postanowiłem tą drogą wesprzeć akcję Marcina Markanicza, który wspólnie z Łukaszem Dzieżycem pod koniec tego roku podjął próbę przejścia pieszo trasy ze Świnoujścia do granicy z Rosją w sześć dób.
Wyprawa ta, oprócz ambitnej próby pokonania trasy w rekordowym czasie, miała na celu wypromowanie akcji charytatywnej na rzecz Ośrodka Adopcyjnego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich , polegającej na "sprzedaży" przebytych metrów w cenie złotówka za metr.
Niesprzyjające warunki atmosferyczne i kontuzje nie pozwoliły obu wędrowcom na ukończenie trasy (więcej o tym tu ), ale akcja trwa nadal. Tym razem pałeczkę tej sztafety przejmuję ja.
Zakończę cytatem z blogu pana Marcina po zakończeniu jego przedsięwzięcia:
"Podziękowania dla wszystkich którzy przyczynili się do zorganizowania
akcji i za doping w czasie marszu. Nasz marsz był tylko tłem dla
głównej idei całej akcji jaką jest zbiórka pieniędzy na rzecz Ośrodka
Adopcyjnego SRK w Szczecinie. Mimo, że nie dotarliśmy do celu liczmy,
że uda zebrać się jak najwięcej złotówek ze sprzedaży przebytych jak i
nie przebytych metrów po piasku. Mam nadzieje, że na tym polu wygramy i
dzięki temu zaszczepimy trochę uśmiechu w sercach i duszach dzieci, bo
one jak i rodzice zastępczy są prawdziwymi bohaterami tej historii !
Kupujcie metry;-)!
A REKORD JESZCZE POBIJEMY ;-) "
Dziękuję za uwagę.
Mój dotychczasowy nadbałtycki dorobek
lp.
|
Przebieg trasy
|
Dystans
|
Czas startu i mety
|
1
|
Świnoujście - Hel
|
350 km
|
29.05.2012 - 08.06.2009
|
2
|
Świnoujście - Kołobrzeg - Pustkowo
|
140 km
|
25.07.2009 - 28.07.2009
|
3
|
Świnoujście - Hel
|
350 km
|
27.08.2009 - 04.09.2009
|
4
|
Kołobrzeg - Darłówko - Kołobrzeg
|
115 km
|
01.05.2010 - 04.05.2010
bez odcinka Łazy - Chłopy
|
5
|
Świnoujście - Hel
|
310 km
|
21.05.2010 - 29.05.2010 bez odcinka Łazy - Ustka
|
6
|
Świnoujście - Hel - Międzyzdroje
|
685 km
|
27.08.2010 - 15.09.2010
|
7
|
Rewal - Kołobrzeg - Świnoujście - Rewal
|
200 km
|
26.04.2011 - 29.04.2011
|
8
|
Świnoujście - Hel
|
350 km
|
2.06.2011 - 7.06.2011 Uwagi: najszybsze zgłoszone letnie przejście wybrzeża ze Świnoujścia do Helu (ex aequo z Jerzym Chanyszkiewiczem i Przemysławem Kubiakiem)
|
9
|
Hel - Świnoujście
|
350 km
|
20.06.2011 - 28.06.2011
|
10
|
Świnoujście - Hel, Gdańsk - Piaski
|
450 km
|
24.08.2011 - 6.09.2011
|
11
|
Międzyzdroje - Mrzeżyno - Międzyzdroje
|
120 km
|
30.04.2012 - 03.05.2012
|