niedziela, 1 czerwca 2014

ETAP II 31.05.2014 r. Mrzeżyno - Łazy (61 km)

Pałer z jakim napierałem dnia poprzedniego, gdzieś się ulotnił. Szedłem raczej z poczucia obowiązku bez tej euforii, jaka towarzyszyła mi wczoraj. Wyruszyłem o 8:45. Pochmurne początkowo niebo szybko się rozjaśniło i tak już było do końca dnia. Do Kołobrzegu doszedłem ścieżkami rowerowymi, a następnie do Sarbinowa plażą. Z Sarbinowa do Chłopów lądem, a dalej do Mielna leśną ścieżką rowerową. Było już po zmroku, gdy w lesie natknąłem się na dwie zbłąkane młode mieszkanki Mielna, które straciły orientację w ciemnym lesie po tym, jak po zachodzie słońca nad morzem próbowały skrócić sobie drogę przez las. Na szczęście trafiły na odpowiedniego przewodnika. Było już po 22 gdy przemierzałem Mielno. Nocny przemarsz starszego gościa z plecakiem i kijkami przez rozbawione, nocne Mielno z soboty na niedzielę musiał na niektórych sprawić wrażenie sportu ekstremalnego. Na szczęście obyło się bez żadnych incydentów. Byłem już mocno zmęczony i gdyby nie to, że umówiłem się na nocleg w Łazach w moim ulubionym pensjonacie klepnąłbym się spać w okolicach Kanału Jamneńskiego. Do Łazów dotarłem o 1:25. Resztkami sił wziąłem prysznic i przeprałem jedną parę skarpetek, na drugą sił nie starczyło.